Tyjcie razem ze mną!

Heii, heii, hello!

Dziś tłusty czwartek co oznacza przytycie zbędnego kilograma, ale po co tyć w samotności? Zróbmy to razem! xD

Szczerze mówiąc nie zjadłam dziś jakoś mega dużo pączków, tylko 3, ale dla mnie to i tak trochę za wiele i odbije się to na pewno na mojej wadze. Chciałabym tak jak niektóre moje koleżanki jeść ile wlezie i nie przybierać na wadze. Niestety, nie można mieć wszystkiego. Ja muszę się bardzo pilnować jeżeli chcę być szczupła, bo gdy tylko zjem jednego dnia za dużo słodyczy od razu odbija się to na mojej wadze, dlatego dziś zjadłam tylko 3 pączki. Szczerze, mam ochotę na więcej, ale muszę się oprzeć pokusie. 

U mnie w domu zagościło dziś 14 tłustych pączusiów. Dlaczego tak dużo? Dlatego, że rano miałam pójść do lidla po pączki. Miałam kupić 6 zwykłych i 2 danuty, bo mój brat nie lubi pączków. W lidlu niestety były same danuty więc kupiłam 6. Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam jej, że kupiłam 6 danutów (czy jakoś tak, nie wiem jak to się odmienia) i poprosiłam ją żeby kupiła 2 zwykłe pączki z nadzieniem. Ona najwyraźniej źle mnie zrozumiała, bo kupiła 8 pączków! 2 z toffie (mm.. zjadłam jednego), 4 z wiśnią i 2 z marmoladą. Wszystkie słodkości nie zostały zjedzone. Zostały jeszcze 3 danuty i 3 pączki, ale zje się je jutro.

A Wy ile pączków zjedliście?