egzamin

(hahaha, mozaika z tyłu ponieważ nie wiem czemu, ale jakość zdjęć z tyłu była okropna. Na pierwszym zapomniałam zrobić mozaiki więc możecie zobaczyć jak to wyglądało)

heii!
Jak wiecie jestem chora? przeziębiona? nie wiem właściwie jak to nazwać, bo jeszcze w poniedziałek, wtorek i rano w środę miałam gorączkę, a od wczorajszego południa do dzisiaj czuję się świetnie ♥ Może to dzięki tej wiosennej pogodzie? Bo hello! Jest 12 stopni! Przynajmniej tyle było jeszcze o 15.00 Jejku, ale ja się cieszę, że jest tak ciepło, bo przecież to jest pomorze i tutaj zawsze jest zimniej niż w innych województwach. Ciekawe ile stopni będzie za dwa tygodnie w Warszawie. Gdzieś słyszałam, że ponad 20 i proszę, niech to się spełni! :D Przecież 23-25 mam wycieczkę do Warszawy i nie chcę brać do niej grubych butów, zimowej kurtki, szalików i czapek. Niby nie zapowiada się na takie coś, ale ostatnio gdy było ciepło również nie zapowiadało się, że ma wrócić śnieg i minusowa temperatura.
Tak się rozpisałam o tej pogodzie, a temat posta wskazuje, że miałam pisać o czymś innym. A dokładnie o egzaminie. Dzisiaj pisałam test z matematyki, a jutro piszę z angielskiego. Pewnie się zastanawiacie czemu. A no dlatego, że zamierzam iść do klasy profilowanej w gimnazjum, a to właśnie dzisiaj i jutro są testy. Na tym z matematyki było tylko 8 zadań, ale za to wszystkie otwarte. Wiem, że dwa mam na 100% źle. W ogóle, to nie wiem jak mi poszło, myślę, że dobrze, ale kto wie? Na pierwsze miejsce wybrałam klasę matematyczno-informatyczną, a na drugie językową. Czyli jak nie zdam testu z matmy (co jest bardzo możliwe, bo moje koleżanki które są dobre z matmy miały po 6-7 punktów i wszystkie poszły do językowej) to (jeżeli zdam! xd ale raczej tak ;p) pójdę do klasy językowej. Niby jest mi obojętne do której klasy się dostanę, ale jednak wolałabym do mat-inf, bo tam idzie moja przyjaciółka.
Wyniki egzaminu będą dopiero na początku czerwca! Jaciee, tak trudno sprawdzić te egzaminy? xd Wiem, że jest ich dużo, ale to tak samo jak z testami szóstych klas. Moja mama, raz gdy robiłam ten test w domu, sprawdziła go w 10 min, ale co tam, nie będę narzekać. Ważne, że są w czerwcu, a nie hmm.. sierpniu?

Chciałam jeszcze powiedzieć, że jedna osoba powiedziała mi w komentarzu, że się na mnie zawiodła, bo ostatni post był w poniedziałek. Heej! Przecież to tylko dwa dni! Nie róbcie tragedii. Poza tym, przecież jak leżę w łóżku z gorączką i praktycznie cały dzień śpię to mam pisać posta? Serio? To tylko tak na marginesie, bo nie żyję tylko blogiem ;p

A no i mam ponad 400 obserwatorów, to dlaczego np. na stronce na fb mam tylko 75 lajków? Nie mówię, że to mało ani nic i nie chcę żebyście mnie odebrali jakoś źle, ale nie rozumiem tego.. Tak samo z youtube. Mam 68 subów? Nie pamiętam dokładnie, bo dawno nie wchodziłam.
No dawajcie! :D Jeżeli mnie czytacie to proszę zalajkujcie mojego bloga na fb tutaj i dajcie suba tutaj. No i jeżeli macie do mnie pytania to możecie pytać tutaj

Czy ktoś z Was też pisał kiedyś takie egzaminy?