chill day

hejj kochani!
No to dzisiaj mam taki chill day. Cały dzień odpoczynku. Spałam sobie do 10.00, może dlatego, że wczoraj oglądałam do 22.00 film so undercover. Polecam go, był na prawdę świetny. Oglądałam go od 18.00. Czyli  półtorej godzinny film, oglądałam cztery godziny. Czemu? Buforowanie -.- masakra. Później czytałam jeszcze z dwie godziny książkę, a później gdzieś z pół godziny leżałam i wpatrywałam się w sufit. Tak więc obudziłam się dość późno. Gdy już wstałam zrobiłam sobie pyszne śniadanko ♥

Po śniadaniu zadzwoniła do mnie koleżanka z pytaniem czy może do mnie wpaść- zgodziłam się. Była u mnie z dwie i pół godziny. Gdy już musiała wracać miałam zamiar wyjść ze swoim psem, ale ona stwierdziła, że weźmie też swojego, więc wyszłyśmy razem. 

Zrobiła kilka zdjęć i mi je wysłała. Po powrocie obejrzałam sobie kilka odcinków Gossip Girl, w końcu znalazłam stronę gdzie można to oglądać, bo wcześniej oglądałam na kinomaniaku, ale przestał działać, więc zaczęłam oglądać na zalukaj.tv, ale niestety wyczerpałam limit, a później nie mogłam znaleźć żadnej strony gdzie można to oglądać za darmo. Podczas oglądania piłam ciepłą herbatkę.

Teraz siedzę sobie, piszę posta i słucham muzyki. Zaraz zamierzam obejrzeć kolejne kilka odcinków Gossip Girl, obejrzeć może jakiś film (jeżeli nie będzie buforować), a przed snem poczytać książkę pijąc gorącą herbatkę. Jak widać, dzisiejszy dzień spędziłam na chillowaniu. Uwielbiam takie dni ♥

Jak widać na zdjęciach, dzisiejszym outfitem były wygodne, pomarańczowe legginsy, t-shirt i bluza. ;D

A czy Wy lubicie takie chill days?