Dzisiaj nie poszłam do szkoły, tylko zostałam w domku, bo od piątku trochę słabo się czuję. Boli mnie gardło, głowa i ogólnie jestem jakaś taka nieogarnięta. Oby tylko się nie pogorszyło i żebym do piątku wyzdrowiała, bo wtedy Madzia przychodzi do mnie na noc! <3 Dawno nie była, więc strasznie się cieszę, trzymajcie kciuki żeby się udało!
Siedząc w domu i trochę się nudząc zaczęłam przeglądać swojego bloga. Stare posty, zdjęcia, filmiki... I zastanawiałam się, co się ze mną stało? Czemu kiedyś posty potrafiłam dodawać codziennie, a teraz raz-dwa na tydzień? Czemu kiedyś w każdym poście były nowe, ładne zdjęcia, a teraz dodaję jakieś stare, bo nie chce mi się robić nowych? Czemu kiedyś w każdym moim zdaniu było widać pasje, miłość do pisania, chęć, a teraz często posty piszę od niechcenia, od przymusu? Tak trochę głupio mi się zrobiło, że Was przybywa a ja jestem coraz gorsza. Nie chcę tego.
Ciągle mówiłam, że mała ilość postów jest związana z brakiem czasu. Z jednej strony tak, ale z drugiej to nie do końca to... No bo czemu posta napisać nie mogłam, a na asku, tumblrze, facebooku siedziałam? Wiecie, muszę Wam przyznać, że ja po prostu nie miałam ochoty pisać. Nie miałam ochoty na cokolwiek. Na nic. Po prostu wpadłam w jeden wielki dołek. Zero chęci do spotykania ze znajomymi, zero chęci do blogowania, do czytania, do spełniania swoich pasji, do nauki, po prostu zero chęci do życia. No i chyba nie chciałam za bardzo żebyście widzieli mnie taką, więc po prostu nie pisałam, za co przepraszam, ale chyba rozumiecie...
Około 2-3 tygodnie temu rozmawiałam z pewną osobą która dała mi porządnego kopa do życia. Dowiedziałam się, że sama miała podobne problemy do moich, dowiedziałam się jak sobie radziła. Co zabawne, tej osoby tak na prawdę nie znam. Co za ironia losu. Osoba, z którą rozmawiałam któryś raz w życiu uświadomiła mi bardziej co źle robię i jakie mogą być tego skutki, niż przyjaciele, rodzina... I niech nikt nie myśli, że mam złych przyjaciół czy coś podobnego, bo mam najlepszych przyjaciół na świecie! Nigdy w życiu bym ich nie wymieniła. Na nic! Za żadne bogactwa, skarby... bo to oni są moimi największymi skarbami.
Dzięki rozmowie z tą osobą zrozumiałam, że takie pesymistyczne myślenie nie ma sensu, po co się dołować, skoro życie jest piękne. Po co zaczynać je niszczyć w tak młodym wieku?
Od tych 2-3 tygodni zaczęłam się zmieniać. Staram się robić wszystko, żeby dobrze się poczuć, realizuję swoje pasje, staram się zmienić na lepsze, ŻYĆ. A przecież blogowanie jest częścią mojego życia, prawda? Więc i to muszę zmienić. Jeszcze niecałe dwa miesiące i mój blog będzie miał rok. Już cały rok! Nie mogę tego zaprzepaścić! Postanowiłam sobie, że od dzisiaj i w moim blogowym życiu czas coś zmienić. Posty będą pojawiać się conajmniej 3 razy w tygodniu. Przed napisaniem każdego posta usiądę i pomyślę, co właściwie chcę Wam dzisiaj przekazać. Zdjęcia będę starała się robić ładne, nie kiedy będzie już ciemno. Postaram się pójść za jakiś czas może na jakąś sesję z Laurą? Ona w sumie sama mnie do tego namawia, bo kocha fotografować (jakbyście chcieli to tutaj jej blog, niedawno założyła :* kliiiiik).
Szczerze, to po napisaniu tego posta nabrałam motywacji. No i już mam w głowie kilka pomysłów na nowe posty. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Jeszcze raz przepraszam, jeżeli się na mnie zawiedliście, kocham Was strasznie miśki! ♥ To wszystko co się dzieje to tylko Wasza zasługa! Gdyby nie Wy i mnie by tu nie było, o mnie by nikt nie wiedział. Dziękuję ♥
Miałam podobnie przez co usunęłam bloga a teraz zaczynam od początku więc trochę żałowałam tego usunięcia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://karoraa.blogspot.com/
Rozumiem Cię, miałam podobnie, ale chyba każdy przez to przechodzi, najważniejsze to właśnie znaleźć "kopiącą" osobę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://madame-carmelle.blogspot.com/
wytrwałości w dalszym pisaniu kochana ♥
OdpowiedzUsuńprzemyslenia-arbuuuza.blogspot.com
Miałam dokładnie to samo, ale ciesze się, ze dajesz rade! :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńajfine69.blogspot.com
Przechodziłam to samo ! :* Nie martw się, dasz radę ! :)
OdpowiedzUsuńpaula-paulka.blogspot.com
Dobrze, że przestałaś już się dołować i nabrałaś motywacji :)
OdpowiedzUsuńteż nie byłam dzisiaj w szkole, z tych samych powodów ; )
OdpowiedzUsuńnie martw się, ja też nie mam najmniejszej ochoty pisać, często robię to na siłę :(
ale skoro nas przybywa, to oznacza że nie jest źle ! :D
Pozdrawiam!
maakaaja.blogspot.com
ja nie zauważyłam różnicy w pisaniu, ale dobrze że postanowiłaś się zmienić. ;))
OdpowiedzUsuńolis-oliss.blogspot.com
Cieszę się, że zmotywowałaś się, na pewno to wyjdzie na lepsze <3 Niestety, u mnie tej motywacji brak ;c
OdpowiedzUsuńmy-beautifull-dreams.blogspot.com
Będzie dobrze! Pwowodzenia i trzumam kciuki :D
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Dasz radę, wierzymy w cb na pewno wszystkie, a poza tym każdy ma chyba taki kryzys, więc teraz nas potrzebujesz, zobacz ile nas jest, pomyśl sobie i wtedy bądź zdeterminowana i pokaż wszystkim, że jesteś silna i masz masę pomysłów. Zatem czekam na nowy na pewno świetny post :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię i trzymam za cb kciuki bo wierzę, że dasz radę :)
Agnieszka <3
http://aaga-blog.blogspot.com/
Jak się lubi to się czeka <3
OdpowiedzUsuńhttp://mindelsewhereee.blogspot.com/
Też ostatnio mam załamke i założyłam nowego bloga, ze względy na szkołę, a raczej ludzi w niej. Napisałam jednego posta i nic, zero motywacji, bo znając życie nikt go nie czyta ;(
OdpowiedzUsuńhttp://life-justi-and-photos.blogspot.com/
jak tak będziesz myśleć to na pewno nie znajdziesz motywacji :)
UsuńTrzymam kciuki! Powodzenia ! ;))
OdpowiedzUsuńmarty-malenka.blogspot.com
trzeba przejsc przz takie chwile zeby potem byc silnym :))
OdpowiedzUsuńOj współczuję! Zdrowiej :*
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Ja też tak miałam. Zero chęci do życia. Po prostu na nic nie miałam ochoty, ale teraz też już jest lepiej. ;)
OdpowiedzUsuńohlovelyseriously.blogspot.com
Rozumiem cię, jesienią zawsze wpadam w tak dołek, nic mi się nie chce, nie ma żadnych chęci do życia. Ale jakoś trzeba sobie z tym poradzić, z czasem to minie. Cieszę się, że nabrałaś motywacji i już czekam na nowe posty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Dominika-lifestyle
ja miałam kiedyś starego bloga, na którym po pewnym czasie przestałam pisać.. po prostu nie miałam ochoty. Ale później zrozumiałam, że blog jest częścią mojego życia i ponownie zaczęłam go prowadzić :)
OdpowiedzUsuń♥ zapraszam:
little-fatty.blogspot.com
Zdrowiej. ;)
OdpowiedzUsuńzdrowiej tam :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem chora. Zdrowiej, co do tematu posta... zmiana jest na plus, a najbardziej nie mogę doczekać się nowych postów <3
OdpowiedzUsuń______________________________________________________________
Zapraszam do siebie: http://roksana-roksaana.blogspot.com/
Według mnie i tak zawsze miałąś śliczne zdjęcia bo jak inaczej mogą wyjść jak jesteś taka śliczna? <3
OdpowiedzUsuńDobrze, że już masz chęć do pisania postów, ale na pewno wszyscy twoi wierni czytelnicy powinni zrozumieć, że czasem następujew taki okres czasu, kiedy nie ma sie na nic ochoty..
Zdrowiej! ♥
Zapraszam do obserwowania i skomentowania ostatniego posta na moim blogu
domi-day.blogspot.com
Zdrowiej
OdpowiedzUsuńhttp://ourappleblogmm.blogspot.com/
Zdrowiej szybko! <3
OdpowiedzUsuńmimblox.blogspot.com
Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńhttp://alicji-pasja.blogspot.com/
Trochę Cię rozumiem, też mam czasami tak że po prostu nie mam ochoty pisać i wg :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jakie to będą kolejne posty.. :)
pastelowe-lovee.blogspot.com
Też tak przez krótki okres czasu, miałam, ale się nie przejmuj. I powodzenia, żebyś już o nas pamiętała i do nas pisała :*
OdpowiedzUsuńhttp://marpleous.blogspot.com/
Śliczna *-* http://ania-ania3.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny post. dobrze ,że sie zmobilizowałaś do blogowania ;p
OdpowiedzUsuńŚlicznie ;**
OdpowiedzUsuńhttp://my-se-wariatki.blogspot.com/
Ślicznie ;))
OdpowiedzUsuńhttp://my-se-wariatki.blogspot.com/
Też mam taki dołek :( Ale staram się motywować i jakoś działać .. Dopiero październik a ja mam już dość szkoły, nauczycieli, nauki .. to wszystko mnie na maksa przytłacza.. ale jakoś dam radę .. może xd
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://ask.fm/NataliaBoryn
Rozumiem cię :)
OdpowiedzUsuńW pełni Cię rozumiem. c; Też tak miałam całkiem niedawno, ale myślę, że teraz będzie tylko lepiej. :)
OdpowiedzUsuńduchaa99.blogspot.com
W życiu blogerki czasami przychodzą takie chwile zwątpienia, ale to taki jakby egzamin dla nas i musimy go zdać na ocenę celującą, czyli nie poddawać się. Wierzę, że w końcu wszystko wróci do normy :)
OdpowiedzUsuńteraz bedzie juz tylko lepiej :) sliczne masz oczy <3
OdpowiedzUsuńJestem nowa, milo by mi bylo jakbys zajrzala http://liluxox.blogspot.com/
No to czekamy! A wiesz, że dobrze, bo jesteś milion razy lepsza od Lucy i smutno by było jak byś przestała pisać . ;)
OdpowiedzUsuńKażdy tak ma..
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://fashion-this-is-it.blogspot.com
Może was coś zainteresuję?
W pełni cię rozumiem. Ja kiedyś też nie miałam ochoty na dalsze pisanie. Usunęłam bloga... ;/ teraz tylko żałuję. Pozdrawiam i obserwuję ; *
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :*
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia :))
merry-merrry.blogspot.com
Świetny blok, post, wszystko
OdpowiedzUsuńZapraszam do koffam-zelki.blogspot.com
Bardzo ładnie Ci w nowej fryzurze <3 :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńcarlyyy-m.blogspot.com
Pięknie CI w nowej fryzurze :* <3 Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńcarlyyy-m.blogspot.com