gift for best friend

Hej! ♥

Dzisiaj nie pisze do Was Julita, lecz ja - Wiktoria, przyjaciółka Julity. Może niektórzy mnie już kojarzą, pisałam tutaj, gdy Julcia była we Włoszech. July poprosiła mnie bym napisała tego posta, ponieważ z okazji Świąt Bożego Narodzenia robiłyśmy sobie prezenty. Haha, marny powód, prawda? Wiem, że pewnie wolicie posty autorki bloga i większość z Was nie czyta moich wypocin. No ale prezentem, który dostałam Julity, była ta cudowna bluza z SheInside, którą trzeba tutaj pokazać.

 bluza  - TUTAJTUTAJTUTAJ

Gdy Julita zaproponowała mi, bym wybrała sobie coś z SheInside od razu wiedziałam, że będę chciała tę bluzę! Jest idealna dla mnie, bo ja ciągle przechodzę na dietę, a po kilku dniach diety już nie ma - R.I.P DIET, mówiąc tak, jak jest napisane na bluzie. 

Mój prezent dla Julity był dość skromny, ale liczy się sam gest. Nie wiedziałam, czy July spodoba się mój podarunek, jednak gdy go dostała, przyszedł do mnie SMS o treści "dostałam twój prezent, jaka jesteś słodka" czy coś w tym stylu. Bardzo cieszyłam się, że Julicie jednak spodobał się prezencik ode mnie.

No a co ja kupiłam swojej przyjaciółce? Wosk yankee candle o zapachu świeżej truskawki, dwie bransoletki - jedną niebieską z zawieszką ze znakiem nieskończoności, a drugą różową z zawieszką z napisem "friends forever". Jak już wcześniej mówiłam, bardzo się cieszę, że Julitce spodobał się prezencik.  

No cóż, to już chyba tyle ode mnie, cieszę się, jeśli w ogóle ktokolwiek to przeczytał. Korzystając z okazji chciałabym Was serdecznie zaprosić na mojego bloga KLIK, na tumblra KLIK i aska KLIK. To tylko zaproszenie, nie musicie tego robić, jeśli nie chcecie, to nie wchodźcie ;)

A Wy robiłyście prezenty na Święta swoim przyjaciółkom? Jeśli tak, to co im kupiłyście, a co one kupiły Wam?