2013/12/26

heartbreaker

Każda z Was pewnie chociaż raz spotkała się z typowym łamaczem serc. Byłaś z nim, byłaś szczęśliwa, zakochałaś się, myślałaś, że on też Cię kocha, a później z dnia na dzień Cię rzucił, powiedział, że nie kocha, złamał Ci serce. Znacie to? Mogę się założyć, że większość z Was tak. Wiem, jak się wtedy czułyście. Niekochane, niepotrzebne, miałyście wrażenie, jakby on odchodząc od Was zabrał Wam część serca, część Was. Miałyście ochotę zamknąć się w pokoju i płakać, nie wychodzić, myśleć tylko o nim, przeglądać Wasze zdjęcia, stare smsy. Leżałyście same, płakałyście w poduszkę, nie wiedziałyście co ze sobą zrobić, jedyną myślą był on. Przyjaciółki chciały Wam pomóc, ale Wy nie chciałyście pomocy, chciałyście być same, nie miałyście ochoty nikogo widzieć, chciałyście zostać tylko sam na sam z Waszą rozpaczą. I to jest największy błąd. Sama przechodziłam coś takiego. Uwierzcie, że wiem jak to jest. Na prawdę nie ma się ochoty wychodzić w ogóle. Czujecie się strasznie. Tylko, że to właśnie jest największy błąd. 
Siedząc sama zamknięta w czterech ścianach, odcięta o świata nie robisz nic innego tylko myślisz, jesteś skazana na myślenie, ale jedyną myślą jest on. I wtedy się dołujecie, płaczecie, macie same ponure myśli, bo jesteście świadome, że to nie wróci. Chyba nie chcecie się dołować? Chyba chcecie poczuć się lepiej, prawda? To wyjdźcie z domu! Idźcie do przyjaciółki! Na spacer! Na zakupy! Wszystko byleby nie sama! Jeżeli nie macie możliwości wyjść ze znajomymi, zróbcie cokolwiek co zajmie Wasze myśli. Posprzątajcie w domu, poczytajcie książkę, pooglądajcie jakieś śmieszne filmy! Nie możecie o nim myśleć! Trzeba się pogodzić, że on zostanie tylko przeszłością, nie wróci. Cieszcie się jego szczęściem, cieszcie się, że teraz jest szczęśliwy. Jeśli kochacie, to będziecie spokojne z myślą, że mu teraz lepiej i pogodzicie się. Pamiętajcie, jeszcze nie raz będziecie płakać przez chłopaka, nie jeden złamie Wam serce, nie jeden Was zrani, ale powiedzcie sobie, że to tylko jeden pieprzony heartbreaker. Spotkacie takich jeszcze wielu, w niejednym się zakochacie. To boli, ale przejdzie. Stopniowo zacznie mijać aż minie całkowicie. W końcu znajdziecie tego jedynego, który pokocha Was taką jaką jesteście. Może nie będzie idealny, bo nikt nie jest, ale dla Was on będzie ideałem. Zaakceptujecie jego wady, on zaakceptuje Wasze, nie będzie chciał Was zmieniać, nie złamie Wam serca. Będziecie z nim do końca i będziecie szczęśliwe. W końcu każdą z Nas czeka szczęśliwe zakończenie z Naszym księciem z bajki :)
bluza- sheinside.com link tutaj: KLIIIK

Co myślicie?
Spotkałyście się już kiedyś z kimś takim?
Jakie są Wasze rady dotyczące złamania serca?

62 komentarze:

  1. Śliczna bluza <333

    carlyyy-m.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie to napisałaś, jednak ja się na tym kompletnie nie znam xd
    maakaaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, na całe nieszczęście spotkałam się już kiedyś z takim...
    Rady? Jak najszybciej o nim zapomnieć! Wychodzić na spacery z psem, porozmawiać z przyjaciółką lub po prostu komuś to wyrzucić! Wywalić z siebie ten potworny ciężar...

    dziennik-zuuzu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne te ostatnie 2 zdjecia ;)
    ZAJRZYSZ?:
    marcela-marcela.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze to napisałaś!
    współczuję osobą które przeszły coś takiego.
    Ładna jesteś! :D
    Faajna bluza!


    http://thecoolmint.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak miałam :C bym okropnie załamana, gdy chłopak ze mną zerwał przez sms'a, ale to też był nasz ostatni dzień bo do USA wyjeżdżał :C

    zapraszam na bloga
    http://zuandwikki.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie samo nieszczęście spotkało mnie wczoraj :/
    http://malinowe-ciasto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście jeszcze nie miałam związku z takim chłopakiem. Jednak jestem "doświadczona" w tego typu sprawach, ponieważ mam koleżanki, które przechodziły coś takiego. Moje rady? Nie można się zamykać. Trzeba zająć się sobą. Wtedy właśnie jest czas, żeby pomyśleć: czemu on mi się spodobał? co jest w nim takiego przyciągającego uwagę? Potem można skupić się na jego wadach, a zawsze się jakieś znajdą. Po przestudiowaniu niego całego okaże się, że jest więcej wad niż zalet. Z reguły, nie zawsze tak jest. Jednak wiem, że zawsze należy z kimś porozmawiać. Z koleżanką, nawet kolega, który jest naszym przyjacielem. Lepiej wspólnie przeżywać coś bolesnego niż siedzieć w zamknięciu przez długi czas :)
    Zapraszam: bukaziom.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na szczęście nie miałam takiego incydentu. I mam nadzieję, że nigdy nie będę miała...
    Śliczne zdjęcia ;-) Fajne Ci się grzywa układa :D
    pozdrawiam ;*

    Miśka
    misiayou97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie to napisałaś. Znam to , jakoś niedawno się z tym spotkałam no ale trzeba żyć dalej i się nie poddawać, ta jak ty to napisałaś, kiedyś spotkamy jeszcze tą wyjątkową osobę ;) ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jeszcze nie przeżyłam czegoś takiego, ale wiem, że prędzej czy później i mnie to spotka ;)
    cudowny post, kocham jak piszesz <3
    zapraszam
    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety znam to uczucie :/

    niikablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze mnie coś takiego nie spotkało.
    zapraszam:
    http://nowawswiecie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam czegoś takiego jeszcze.
    zapraszam:
    nowawswiecie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna bluza. A post świetny ja na razie nie spotkałam się z takim ''dupkiem'' ale za to przestrzegłaś mnie przed pewnymi niepotrzebymi zachowaniami.
    Zapraszam:
    http://fashion-this-is-it.blogspot.com
    Może was coś zainteresuję?

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze to ujęłaś. Zgadzam się,ale nie warto cierpieć i się dołować, kiedyś spotkamy tą wyjątkową i odpowiednią osobę:)

    nats-naats.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Takich jest niestety pełno :c, ale nie spotkałam się z takim czymś.
    Świetna bluza.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie+zaobserwujesz?
    jola-jolaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Mądrze napisane :)

    omg-its-alice.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Skąd ja to znam... śliczny sweterek <3

    ♥ vickys-life1.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja miałam dziwny przypadek, bo gdy chłopak ze mną zerwał, to się cieszyłam xD. Chociaż przyznaję, że czasem mi go brakuje, w niektórych momentach.. :c

    http://ania-ania3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna bluza i zgadzam się z twoim postem :)
    http://alicji-pasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam się na tych sprawach, na szczęście ;) Ale fajnie, że poruszyłaś taki temat ;))
    ________________________________
    porcelanowa-marionetka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bez moich przyjaciółek nie wyobrażałabym sobie życia.
    Pozdrawiam,
    Margaret

    OdpowiedzUsuń
  24. też widzę współpracujesz z sheinside :))
    śliczna bluza :)
    http://lookofheaven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. W moim przypadku ten sam chłopak złamał mi dwa razy serce. On mnie kocha - ja też go musze kochać. Nudzi się mną - olewa mnie. Znowu chce ze mną być - mam mu wybaczyć. Znowu się znudził - olewa mnie. Bo przecież ja kurwa nie mam uczuć :> Ale kiedy uświadomiłam sobie, że jest idiotą, nagle przestałam go kochać. Zajęło mi to półtorej roku, ale przeszło.

    http://get-some-smile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Najlepsza rada - wyjść z przyjaciółką :3 Ładne zdjęcia :)

    http://www.devooted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Najlepiej poczekać na tego jedynego :)
    Pozdrawiam :*

    http://po-prostu-dynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. kobiety nie znajdą swojego księcia z bajki ponieważ wg badań na 100 mężczyzn przypadają 104 kobiety co oznacza że 4 zostaną same. ;) Oczywiście to napisałam dla beki :*
    Mam nadzieje że nie będziemy w tej czwórce!

    http://karo-karoo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. ach te sprawy sercowe :D mamy po 14 lat a juz takie przeżycia każda ma za sobą co to będzie w wieku 20 ? :D
    next-smile01.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Raczej nie , sposobem na smutki jest jedzenie <3 haha ;3

    http://cutiepiemydog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetnie to napisałaś! Myślę, że nie jednej osobie pomoże! ^^
    Ładne zdjęcia :)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochać... Czy to nie jest aby nieodpowiednie słowo dla opisania słabości nastolatki do "łamacza serc"? ._. Można rzec, za mocne. Zawsze mnie dziwiło, że dziewczyny w wieku 12-16 lat swoje kilkudniowe/tygodniowe sympatie do jakichś nieszczęsnych pacanów nazywają wielkim uczuciem. Odrobinę to zabawne, czyż nie tak?
    Pytasz się o rady... Hmm, jedyne, co mogę radzić, to przestać robić problem z burzy hormonów. Lepiej udzielić czasu rozwojowi własnej osobowości, rodzinie i przyjaciołom, a nie ryczeniu w poduszkę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Na szczęście ominęła mnie wątpliwa przyjemność spotkania z kimś takim... Mam chłopaka już ponad trzy lata, i jestem z nim bardzo szczęśliwa :)
    Genialna bluza!

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja jeszcze się z czymś takim nie spotkałam i mam nadzieję, że nie spotkam :)

    itslonelythings.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie odczułam :) Tobie strasznie współczuję, nie ma co się martwić takimi chłopami ;*

    http://gabu-babu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Najlepszym sposobem na złamane serce jest
    NOCOWANIE Z PRZYJACIÓŁKĄ♥

    Nowy blog--> www.katiebykate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Prześliczna bluza :) Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim i mam nadzieję, że to nigdy nie nastąpi. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, przez co taka biedna dziewczyna przechodzi ;(


    Zapraszam :)
    Dominika-lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  38. jeeeju haha kilkanaście lat temu jak byłam w podstawówce też tak mialam, ale to były dziwne czasy :p

    OdpowiedzUsuń
  39. Spotkałam tyle, że ta osoba spotykała się ze mną i inną dziewczyną. Mówił mi, że tamta to koleżanka, a tamtej że ja jestem tylko kumpelą.. suma sumarum wybrał tamtą. a ja zostałam sama w tym momencie role się odwróciły. Ja poznałam kogoś z kim jestem od dłuższego czasu, a jego związek się rozpadł. Teraz próbuje do mnie dotrzeć, ale rany tak łatwo się nie goją:) Teraz w ramach zemsty trochę wodzę go za nos. chcę żeby on też poczuł jak to jest.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja się jeszcze z tym nie spotkałam i nie chcę! :)

    http://milenaabloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja jeszcze takiego czegoś nie przeżyłam i czuję że jeszcze długo tego nie przeżyje...

    http://rainbow-skinny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. świetny sweterek:)

    http://joanna-passion-life-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja jeszcze nie spotkałam tego mojego heartbreaker na szczęście. ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Cale szczęście nie spotkałam jeszcze takiej osoby ... rada ? Mysle ze nie ma na to takiej zlotej rady dla każdego . Kazdy kocha inaczej. Najważniejsze to chyba nie tracić nadziei ze bedzie dobrze. jestem z toba, bedzie dobrze :))
    http://lolz43.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  45. fajny post :)

    maggiee-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Zostałaś przeze mnie "otagowana" więcej info tutaj :
    http://paaulina-paaulina.blogspot.com/2013/12/liebster-blog-award.html
    Uwielbiam twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja jeszcze na szczęście nie miałam takiej osoby w moim życiu. Świetny sweter !

    Zapraszam do mnie : zuziabloguje.blogspot.com :-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Twoje posty są wspaniałe :) Uwielbiam czytać.
    Zapraszam do mnie: http://caaro-linaa.blogspot.com/
    byłoby miło gdybyś czasem wpadła <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Super post <3 Jak zawsze..
    Zapraszam do mnie: http://caaro-linaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja jeszcze nie miałam takiej sytuacji :)
    horanek-horanek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetna bluza!
    Ja jeszcze nie miałam takiej osoby. :)
    Udanego nowego roku kochana :*
    koffam-zelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Śliczna bluza i post!
    Po tytule od razu skojarzył mi się z piosenką Justina :D
    nicolla-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  53. świetny post :c
    a ja właśnie mam złamane serce (:( lala... super.

    merry-merrry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie miałam nigdy chłopaka itp. i nigdy złamanego serca nie miałam, ale moja przyjaciółka tak i owszem...Refleksyjny post, dałaś mi do myślenia i nie wiem co zrobiłam na miejscu kogoś ze złamanym sercem. Gdy wchodziłam na bloga myślałam, że będzie "heartbreakrek" JB :)) Ale nie jestem belieber, więc nie byłaby to dla mnie miła niespodzianka... Dzisiejszy dzień taki "zakochany", dostaję pytania "miłosne" na asku, Lucy nakręca filmik "Anti Boyfriend TAG", Ty piszesz posta... czuję się jak w dziwne walentynki! Ale jednak dziękuję Ci bardzo, bo notka była bardzo pomysłowa, a zarazem ciekawa!

    co-tylko-zechcesz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  55. Fajny Post i śliczny sweter =) Obserwacja za obserwacje ?
    http://julialoveblogging.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  56. Jesteś bardzo ładna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Obraźliwe komentarze nie zostaną tolerowane.
Dziękuję Wam za każdy miły komentarz! ♥