wszystko co dobre, szybko się kończy

*aktualizacja posta* 

zwycięzcą giveaway z sheinside zostaje xxxxkicia5xxxx@interia.eu! Gratulacje! Ktoś z sheinside się do Ciebie odezwie w najbliższym czasie!

Hej! Tu znów July, tym razem sama, bez siedzącej obok Wiktorii. Jak wiecie była u mnie i w środę wyjechała. Był to dla mnie, jak i dla niej, najsmutniejszy dzień z naszego całego, wspólnego pobytu. Już o 9 Wiktoria miała wyjazd z Gdańska, więc po 7 ja, mama, Wiktoria, Radek i Maciek którzy pojechali z nami pożegnać Wiki jechaliśmy autem. Kiedy dojechaliśmy na miejsce jeszcze tak bardzo nie odczuwałam tego, że za kilkanaście minut Wiktorii już ze mną nie będzie, dopiero po wyściskaniu jej i po tym gdy wsiadła do autokaru i spojrzała na mnie z okna dotarło do mnie, że zobaczymy się dopiero za kilka miesięcy. Planujemy w ferie, ale czy się uda? Jestem pewna, że gdyby chłopaków nie było ze mną płakałabym jak bóbr, ale jednak w ich towarzystwie starałam się ogarnąć. Pierwszego dnia było najgorzej- po powrocie do domu gdy usiadłam na kanapie czułam się dziwnie nieswojo. W końcu byłam przyzwyczajona, że zawsze miałam obok siebie tę drugą osobę do której mogłam się zwrócić. To samo wieczorem- dziwnie było zasypiać samej, ale da się przyzwyczaić.
Nie chcę w tym poście tylko narzekać, nie chcę, żeby był jakiś smutny. Wiadomo, wszystko co dobre szybko się kończy, czas leci bardzo szybko. Ale jest też plus. Skoro nasze spotkanie, pierwszy miesiąc wakacji minęły tak szybko to i naszego spotkania za kilka miesięcy w końcu się doczekamy. Z Wiktorią było super, bałam się, że się nie dogadamy, a ona gdy pozna mnie na żywo to mnie nie polubi, ale jednak udało nam się porozumieć świetnie i zaczynam odliczać dni do naszego następnego przytulasa!

 A na koniec mam dla Was nasze wspólne internet friends tag. Głównie dlatego tak zwlekałam z napisaniem tego posta. Chciałam do niego dodać filmik, a jednak przerobienie jego to nie są dwie minutki. :) Mam dla Was też jeszcze jeden filmik, który nagrałam na początku lipca i miał zawitać na blogu jeszcze przed przyjazdem Wiki, jednak gdy go przerobiłam i chciałam zapisać to cały się usunął i musiałabym obrabiać od nowa, więc pojawi się za jakiś czas- czyli wtedy kiedy znajdę chwilę na obróbkę go.

Co sądzicie o filmiku?

Przeżywaliście kiedyś takie pożegnanie?