pierwszy raz

Hej♥

Jak część z Was pewnie wie, przez ostatni miesiąc nie chodziłam do szkoły. Pisałam Wam na początku co mi jest- myślano, że to alergia, jednak dopiero po dwóch tygodniach lekarzom udało się zdiagnozować jaką faktycznie mam chorobę. Okazało się, że była to mononukleoza. Wiele osób ją ma, ale i wiele osób o tym nie wie, bo przechodziło ją bardzo spokojnie, objawem mógł być np. tylko ból gardła. Mój organizm niestety znosił to okropne, gdyż miałam spuchnięte oczy i ogólnie twarz, anginę, wysokie gorączki, bóle głowy i inne okropieństwa, ale całe szczęście przeleżałam to wszystko w domu i udało mi się wyleczyć. Niestety przez tą głupią chorobę nie mogłam wziąć Holenderki na wymianę- mama musiała odwołać ją 3 dni przed przyjazdem- mam nadzieję, że uda mi się pojechać w maju do Holandii. (tutaj macie coś więcej na ten temat: http://drogadosiebie.pl/mononukleoza/)

Dzisiaj byłam w szkole pierwszy raz od czterech tygodni. Chociaż szczerze zbytnio tego nie odczułam, było jak dawniej. Lekko przeraża mnie ilość sprawdzianów do napisania, ale nauczyciele raczej rozumieją, że mam tego sporo i dają mi dużo czasu, więc myślę, że małymi kroczkami uda mi się to zaliczyć. 

W sobotę miałam jechać na sesję, ale pogoda na to nie pozwalała, to samo w niedzielę, więc czekam teraz ze zniecierpliwieniem na ładną pogodę, żeby wybrać się na pierwsze jesienne zdjęcia. 

A co u Was?