2015/10/25

...ale czego Wy oczekujcie?

Dzisiaj się trochę nagadam, a post będzie szczery, także osoby, którym zależy tylko na zareklamowaniu bloga, proszę o kliknięcie przycisku x w prawym górnym rogu.
Zacznę jednym prostym zdaniem- Napisałam już notkę pożegnalną. 

Od dłuższego czasu mam ostre załamanie związane z prowadzeniem bloga, dwa tygodnie temu napisałam nawet notkę pożegnalną, jest naprawdę długa i w 100% szczera, dużo mnie kosztowało napisanie tego wszystkiego, jednak nie udało mi się zebrać odwagi, żeby wcisnąć "opublikuj". 

Post, który piszę teraz nie jest postem pożegnalnym, jednak zacytuję kilka zdań, streszczę to co w tamtym poście napisałam, żebyście wiedzieli co czuję. 

"Wielką motywacją był Wasz odzew, maile, listy, pytania. Wasza aktywność, miłe słowa, świadomość, że jednak ktoś to docenia."

"Jednak to wszystko od dłuższego czasu się ulatniało. Od ponad roku mam coraz mniej motywacji z tego, żeby do Was pisać, bo dla kogo mam to robić? Tylko dla siebie? [...]
Czemu? Nie wiem. Zawsze myślałam, że jestem inna niż wszystkie blogerki, że wyróżniam się na plus. Wiele razy słyszałam do Was, że w przeciwieństwie do większości blogerek nie robię z siebie gwiazdy, dużo z Wami rozmawiam, nie mam problemu odpisać, piszę w notkach do Was jak przyjaciół- bo za nich zawsze Was uważałam. Czułam się zobowiązana po gorszych okresach w moim życiu Wam to wynagrodzić napisaniem notki o tym. [...] Chciałam, żebyście Wy nie popełniali moich błędów, żeby może to co piszę, było dla Was pocieszeniem, gdy będziecie przechodzić to samo. Prosiłam Was często, żebyście pisali do mnie na priv jeśli macie problemy, bo czułam się zobowiązana Wam pomagać.

I co z tego mam? Nic.
Nie chcę, żeby to zabrzmiało, tak, że nie mogę robić czegoś bezinteresownie. Nie o to chodzi, bardziej o to, że ja się produkuję, a nikt tak naprawdę już tego nie czyta i dla nikogo to już nic nie znaczy."

"Jednak nie potrafię zaakceptować tego, co dzieje się ostatnio. 20 komentarzy? 200-300 wejść?"

"Nie potrafię tego zrozumieć. [...] Mój sposób prowadzenia bloga się nie zmienił, ba, według mnie się tylko rozwijam. [...] i stresuję się tym o czym do Was napisać i czy to będzie wystarczająco dobre.
W końcu wpadam na pomysł, jadę na zdjęcia, myślę, że wszystko jest super, piękne, zadowolona z siebie dodaję posta i co? I nic. Zero odzewu. W komentarzach tylko linki do Waszych blogów. Wszyscy stali czytelnicy odeszli."

"Przykro mi bardzo przez to wszystko co tutaj napisałam, bo pierwszy raz stanęłam oko w oko z tym co mnie boli jeśli chodzi o Was i pierwszy raz udało mi się to ująć w słowach."
Na tym zakończmy przytaczanie cytatów z tamtego posta. Myślę, że mniej więcej udało mi się Wam zobrazować co czuję. 

Postanowiłam spróbować ostatni raz. Ostatni raz podjąć się tej walki i ostatni raz spróbować... wygrać? Może nie, wystarczy mi, żebym nie przegrała. 

Doszłam do wniosku, że może warto spróbować czegoś nowego, chwycić się nowego tematu, zostawić to, co kiedyś kochaliście, ale już przestało Was interesować i spróbować nowej taktyki?

I stąd taki, a nie inny tytuł dzisiejszej notki- czego Wy oczekujcie? 
Co Wy lubicie czytać?
O czym Wy lubicie rozmawiać?

Dotychczas mój blog był typowym blogiem life&style'owym, ale może warto zamknąć ten rozdział w swoim życiu? Może warto skończyć być July, a zacząć być po prostu Julitą? - Zacząć coś nowego- ale co?
Myślałam, może, żeby zacząć prowadzić bloga typowego recenzenckiego. Starać się o wiele współprac i skupić się na recenzji tego, co dzięki nim zyskam. 
Coraz więcej widzi się na blogach, przykładowo, ubrań z różnych chińskich stron- zazwyczaj każdy bloger pisze, że wszystko jest supi, śliczne, cud, miód i maliny, a może ja spróbowałabym zawierać współprace, eliminować te nie warte świeczki i zostać w tych wartościowych? Przy okazji dzieląc się z Wami moimi obiektywnymi opiniami na ten temat?

A może spróbować z blogiem typowo modowym? Mało tekstu, dużo zdjęć? Może wolicie oglądać niż czytać? Ale czy to dla mnie? W końcu moją pasją jest pisanie i mam się tego wyrzec z chęci zainteresowania Was? Chyba, że pójdziemy na kompromis. Blog modowy i raz na jakiś czas bardziej wartościowa notka?

Może przestać patrzeć na ilość, a zacząć na jakość? Nie martwić się, że post pojawił się raz na jeden, dwa tygodnie, jeśli będzie faktycznie dobry?

Co myślicie? Co mi radzicie? 
Nie sugerujcie się tylko tymi pomysłami, które podałam powyżej. Liczę, pierwszy raz od sporego, naprawdę sporego czasu, na kilka szczerych słów od Was. O czym Wy lubicie czytać? Co najbardziej Was interesuje na blogach? Co nowego chcielibyście zobaczyć, czego nie ma nigdzie indziej? Co, według Was, powinnam zmienić?

Zmiany rozpoczęłam nowym designem bloga. Dzięki Patrycja

Czekam na Wasz odzew w komentarzach x

45 komentarzy:

  1. Moim zdaniem nie powinnaś zmieniać tematyki bloga pod czytelników, tylko robić to, co zadowala Ciebie. Zawsze będą takie osoby, które wejdą się tylko zareklamować, ale na pewno masz też wielu prawdziwych czytelników :) nie poddawaj się, trzymam za Ciebie kciuki!
    via-martyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cię Julita lubię <3 Bloga twojego czytam blisko 2 lata , i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Piszesz szczerze,prostym językiem.Proszę Cię nie rygygnuj bloga. Ja osobiście chciałabym zobaczyć raz w tygodniu jakieś DIY lub CIY w twoim wydaniu ( postać obojętna post lub filmik) . Więcej oczywiście hauli <3 i Challengów z Wiktorią <3 <3 Pozdrawiam czytelniczka Ania :D P.S Nie oddchodz z bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam Twój blog takim jakim jest, naprawdę podoba mi się to co piszesz. Twoja kreatywność i zdolność przemawiania do czytelników jest ogromna. Nie możesz dać się zmienić dla kilku komentarzy więcej. Musisz być sobą, każdy ma słabsze dni. Jednak nie możesz się zmieniać na chama, uwierz, że gdzieś tam jest kilkanaście,kilkadziesiąt Twoich czytelników,które po prostu kochają Cię za to jaka jesteś!

    http://daruciaa.blogspot.com/2015/10/w-poszukiwaniu-szczescia.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Twoje zdjęcia ♡
    Uważam że czasem dla odmiany możesz dać post typowo ze zdjęciami mało tekstu. Ale to raz na jakiś czas ;) Mam nadzieje że nie poddasz się i nie zrezygnujesz z bloga bo jest w nim mnóstwo Twojego czasu i starań. Trzymam kciuki za Ciebie mocno ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam cię niemal od początku prowadzenia bloga, i wolałam notki w stylu co robiłaś itd. Takie jak na samym pocczątku. Notki które pisze większość blogerek o przyjaźni, akceptacji, życiu, miłości i inne takie bzdety omijam szerokim łukiem, po prostu nie chce mi się tego czytać.
    Też zauważyłam że ostatnio rzadko piszesz i nie chcę żebyś przestawała bo to mój pierwszy blog który czytałam i teraz jeden z jedynych, haha <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem Ci, że ostatnio mam bardzo podobnie. Piszę mam wrażenie, że coraz lepsze posty, dodaję coraz lepsze zdjęcia i coraz więcej zdjęć, a posty albo wyświetla bardzo dużo osób, albo prawie nikt.. Naprawdę nie mam pojęcia od czego to zależy. A Ty nie rezygnuj z pisania, szkoda byłoby tego wszystkiego co już osiągnęłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kończ, nie poddawaj się. Jedni czytelnicy odchodzą a na ich miejsce zawsze przychodzą kolejni, nie martw się. Ja mogę cichutko dodać, że jestem z Tobą od może dwóch lat? Pamiętam, że jednym z postów był ten, w którym pisałaś o Directioners, haha. :) Wracając do tematu, nie odchodź. Masz jeszcze o co walczyć. Masz ludzi, którzy tutaj są nie dla "zapraszam na mojego bloga." Takich ludzi trzeba unikać, tak jak hejterów. :D Czego ja oczekuję? Nie wiem. Nie chcę wymuszać na Tobie presji czytelnika "July, zrób to, zrób tamto, blablabla". Jednak, parę rzeczy mam do powiedzenia. Bardzo bardzo mi się podoba fragment o zakończeniu July i byciu po prostu Julitą. Bo to Julita powinna królować na Twoim blogu. Bądź sobą, przede wszystkim. Hmm. Może więcej postów o Tobie? Nie musisz się męczyć z tematycznymi, o czym napisać itp. Czasami wystarczy parę słów co u Ciebie i jakieś zdjęcia, chociażby zrobione w ciągu dnia. Mogę stwierdzić, że ludzie są wścibscy i lubią takie posty, lubią widzieć, co się dzieje w życiu innych. ;) Pomysł recenzji jest dobry, ale nie na dłuższą metę. To znaczy, nie wszyscy są wielkimi miłośnikami książek (o zgrozo, zaliczam się do tej kategorii!) więc same recenzje były by nużące. Ale od czasu do czasu, to dobry pomysł. A może Twoją własną twórczość? Kiedyś pamiętam, że mówiłaś, że piszesz książkę. Co się z nią stało? Może byś wrzucała w kawałkach? Albo, o, wstawiła na Wattpad? To też dobra "reklama bloga" i sposób na uznanie. Lubisz pisać w końcu, to coś dla Ciebie. :) Oczywiście, pamiętaj, że to są tylko propozycje. Blog modowy to też również dobry pomysł, ale ich jest na pęczki. Lepiej prowadzić coś innego niż wszyscy. Chociaż też trochę mody nie zaszkodzi. Nie mówię tu o wielce wyszukanych zdjęciach, po prostu, zdjęcia z Twojego pokoju, z pieskiem, z chłopakiem, z przyjaciółmi. Więcej życia, mniej "wymuszonych zdjęć".
    Ale nie rezygnuj, nie warto. Blogowanie to coś dla Ciebie, pamiętaj. :*

    A tak przy okazji, zapraszam na mojego bloga :) Haha, żartuję. Nie mam bloga, nie reklamuję się. Jestem tutaj tylko dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja osobiście najbardziej lubię czytać lifestyle. Nie lubię blogów, gdzie są same zdjęcia, bo po prostu lubię czytać, o twoim dniu o tym co się u ciebie dzieje, albo o twoim zdaniu na dany temat. Śliczny wygląd. :) I pamiętaj nigdy się nie poddawaj, czasem jest ciężko.
    nothinghappenswith.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. ja na twoim miejscu nie zwracałabym uwagi na ilość komentarzy czy wejść. Jeśli lubisz to robić i rezygnować tylko dla tego że nie zadowalają cię cyfry? Moim zdaniem bezsensem jest, że tylko z takiej perspektywy patrzysz na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam czytać twoje posty. Motywujesz mnie i pocieszasz w gorsze dni. Fakt, często zdarza mi się nie komentować, ale zawsze czytam. Sama musisz wiedzieć, czego ty chcesz, o czym chcesz pisać, bo jak ci powiedzą, że masz pisać to i to, a tobie to nie będzie odpowiadało to nie będzie miało większego sensu. Nie jesteś naszą marionetką. Blog tworzysz ty i twoi czytelnicy, ale do ciebie należy ostateczna decyzja. To twój blog i możesz robić na nim co tylko chcesz. Nie ograniczaj się do tego, co inni napiszą, że chcą zobaczyć. Najważniejsze, żebyś ty sama była z tego zadowolona. W okół siebie masz dużo osób, które cię wesprą i na pewno im się spodoba, a jeśli nie, to ich problem, wszystkim nie dogodzisz. Jesteś mądrą dziewczyną i podejmiesz właściwą decyzję :)

    lukrove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Może bede chamska, ale taki komentarz to chyba nie na miejscu, chyba ze chodzi tylko o reklamę bloga. :)

      Usuń
  12. Wydaje mi się, że na każdym blogu są takie dwa okresy: wzrostu statystyk i ich spadku. Jednakże część obserwatorów to obserwatorzy, którzy obserwuję tylko ze względu na to, że oczekują, że dostaną w zamian obserwację na swoim. Są wierni czytelnicy, którzy prawie zawsze komentują, oraz tacy, którzy komentują jak czas im sprzyja. Ja chyba należę do tych ostatnich - nie zawsze mam czas, aby skomentować wszystkie notki, jakie przeczytam. Czasami to zbyt trudne. Ale tym razem napiszę naprawdę długi, szczery komentarz, bo uważam, że zostawienie jakiegoś krótkiego pod postem tego postu jest zupełnie nie w moim stylu.
    Lubię Twój blog, nawet jeśli nie należy do rodzaju tych moich ulubionych. Lubię go, ponieważ nie jest typowy modowy, bo widać, że się starasz, że się tym bawisz w przeciwieństwie do ludzi, którzy robią to na siłę... i myślę, że nie powinnaś podążać w stronę blogu modowego. W sumie to tylko moje zdanie, bo w większości takie blogi mnie nie interesują. Mało tekstu, dużo zdjęć. Czy to ma sens? Pewnie tak, jeśli ktoś lubi tylko modę, a słowo pisane go nie interesuje. Wolałabym, żebyś została przy tej formie, która była.
    O czym lubię czytać? O życiu, o przemyśleniach, ciekawych zespołach muzycznych, książkach, fajnych wydarzeniach. Lubię przeglądać opowiadania i wiersze. Lubie zdjęcia przyrody. Najbardziej to kocham miks tego wszystkiego. Oczywiście mogą się pojawić jakieś wstawki modowe, choć najlepiej by było gdyby nie było ich zbyt wiele i pasowały do tematu :)
    A spam pojawia się na wszystkich blogach i trzeba go usuwać. Komentarze typu "Ale ciekawy blog. Zapraszam do mnie" są najczęściej pisane przez osoby, które w ogóle nie przeczytały postu i nie potrafią choć częściowo osiągnąć czegoś samodzielnie. Nikt się nie powinien wybijać na sukcesie kogoś innego. oczywiście nie znaczy to, że powinno się usuwać komentarze na temat z dołączonym linkiem. O nie, takie komentarze są właśnie normalne :)
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli już pytasz, to ja chciałabym, żeby twój blog został prowadzony tak, jak wtedy, gdy zaczęłam go obserwować, czyli: przemyślenia, tagi i posty modowe. Mam nadzieję, że nie skończysz z blogiem i że dalej będziesz się rozwijała. A co do bycia Julitą i July, to nawet jeśli przestaniesz być July, to się nie zmienisz, ponieważ te dwie osoby to jedna TY. Takie dwa w jednym ;).
    Zapraszam:
    swiatsilver.blogspot.com
    Wczoraj próbowałam wejść na Twojego bloga, ale wyświetliło mi się, że autor bloga mnie nie upoważnił. Usunęłam go z listy obserwowanych. Ale później odkryłam sposób i z powrotem zaczęłam Cię obserwować. Może wiesz, dlaczego tak się działo?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. July nie opuszczaj nas! ❤ według mnie Twój blog jest ciekawy i masz cudne zdjęcia ☺ chcesz się poddać po małym niepowodzeniu? Chcesz opuścić miejsce, w którym pisałaś 3 lata? Robiłaś 1000 zdjęć z których wybieralas tylko najlepsze, które znalazły się na blogu, na pewno często nie miałaś ochoty pisać nowego posta, ale i tak to robilas bo wiedziałaś, że czytelnicy na to czekają. Spójrz na okienko z obserwujacymi, nadal uważasz, że nie warto tego kontynuować? Chwilowy kryzys nie może Cię zniechęcić! ����

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim zdaniem powinnaś robić to, w czym czujesz się najlepiej. Life&Style jak najbardziej tak ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    zapraszam do siebie: cakewithstrawberry.blogspot.com!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zacznę od tego, że bardzo rzadko coś komentuje. Tym razem jednak muszę coś napisać. Czytam twojego bloga od dłuższego czasu regularnie, ponieważ masz świetne wyczucie pomiędzy życiem prywatnym a tym w internecie. Nie przepadam, gdy blogerka zamiast skupiać się na treści ,które przekazuje skupia się na "śmieciowych" współpracach (ale jeżeli są to współprace wartościowe nie mam nic przeciwko). Do notki o twojej przyszłości wracałam kilka razy - jestem w twoim wieku i zastanawiam się nad moim dalszym losem. Uwielbiam twoje haule z lumpeksów, ale za to nie lubię z tych chińskich stron. Na bloga wstawiasz fajne zdjęcia, a ten nowy wygląd bloga jest cudny ♥. Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. pamiętaj ile osób na ciebie głosowało w blogu roku!
    czyli jednak coś jest w tym co robisz, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam to. Prowadzę bloga od trzech lat z kawałkiem. W końcu zaczęłam się starać na maksa, pisać, jak dla mnie, coraz lepsze notki, ale czytelników przybywa mało lub wcale. Ale Ty osiągnęłaś o wiele więcej niż ja. Nie rozumiem, dlaczego tym się przejmujesz. Masz grono wiernych czytelników i stałych bywalców. Tylko pozazdrościć. Nie masz się czym martwić, rób dalej swoje. :)

    ________
    my-life-my-troubles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiesz jestem praktycznie od samego początku twojego blogowania, ale przez dłuższy okres czasu nie chciałam mieć kontaktu z blogosferą. Może zrób coś dla siebie i pisz o tym o czym ty chciałabyś przeczytać. Czasami jednak człowiek potrzebuje zmian, które pomogą się rozwijać i ruszyć tyłek dalej. Nie poddawaj się. Dużo pracy i pasji wkładasz w tego bloga, za co cię bardzo cenię. Ja jakoś zawsze upuszczam swoje blogi po roku. Nie umiem ciągnąć dalej pewnych rzeczy. Dlatego nie popełniaj tego błędu. Prawdziwi czytelnicy nie zniknęli. Oni zawsze byli. Rób swoje i nie poddawaj się. W tym wszystkim aby być oryginalnym, najlepiej być po prostu sobą, ale tak wielu nosi maski, że teraz ciężko rozróżnić kto jest kim. Przepraszam, że napisałam krótki komentarz, ale na myśl, że możesz odejść robi mi się strasznie przykro. Nie poddawaj się, stań na przeciw losowi :)
    http://rozane-frazesy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Zacznę od tego, że to twój blog i to ty wybierasz tematyki, którymi się kierujesz, nie dopasowuj się nikomu. Jeżeli komuś się to nie podoba, to jego problem :) Rozumiem twoje podłamanie, bo kiedy jeszcze prowadziłam swojego starego bloga nie raz miałam przemyślenia co do tego czy warto, czy wszyscy wchodzą tam tylko dlatego aby się zareklamować. Najważniejsze w blogowaniu jest to, że sprawia ci to przyjemność, że jesteś w tym wszystkim sobą. Ja usunęłam mojego starego bloga i bardzo żałowałam. Nie popełniaj tego błędu, uwierz mi, nie warto :) Dlatego postanowiłam wrócić wraz z moją przyjaciółką i jestem z tego powodu bardzo dumna. Dasz radę, musisz :)

    miss-and-jess.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, że niewarto pisać bloga pod kogoś, żeby tylko innym się podobał, blog to akurat takie miejsce, w którym liczysz się przede wszystkim Ty, jest to Twoje miejsce i to Tobie ma się on podobać. Pozostań sobą w tym, co robisz, a osoby, którym się to podoba, nie odejdą. Jeśli komuś znudził się Twój blog - nie warto się tym przejmować, ludzie odchodzą i przychodzą, zawsze tak było, nie jesteś w stanie zatrzymać przy sobie każdego, Twoja twórczość nie trafi do każdego. Rób to, co kochasz, i tym zdobywaj stałych czytelników. Myślę, że nigdy nie jest tak, że piszesz sama do siebie, jeśli już to publikujesz, zawsze znajdzie się ktoś, kto to przeczyta i kto z Tobą zostanie.
    Trzymaj się i nie rzucaj wszystkiego tylko dlatego, że Twoje statystyki spadły, bo myślę, że nie o to w tym wszystkim chodzi.
    Poza tym myślę, też, że blogosfera przeżywa teraz prawdziwy kryzys i prawdopodobnie będzie coraz mniej osób chętnych, by czytać blogi, ale czy taka ważna jest ilość? Pomyśl jeszcze o tym! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja czytam Twojego bloga od kilku miesięcy i uważam, że jest świetny.
    Widać, że jesteś zaangażowana w jego prowadzenie.
    Jeśli rzeczywiście chcesz coś zmienić, to sugerowałabym więcej postów dotyczących mody i zdjęć. :)
    Tylko się nie poddawaj!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że każdy ma czasem takie momenty załamania, kiedy statystki zamiast rosnąć - maleją. Cieszę się jednak, że mimo wszystko nie poddajesz się i kontynuujesz swoją pasję. Trzymam kciuki, żeby było coraz lepiej. Jestem ogromną fanką Twoich postów tematycznych, kiedy wypowiadasz się na jakiś temat, pomagasz. Z drugiej strony chętnie czasem pooglądam dużo zdjęć z małą ilością treści. Myślę, że musisz trochę pokombinować, pomieszać tematyki tak, aby każdy znalazł coś dla siebie. Raz jakaś recenzja kosmetyków, raz post tematyczny, potem jakiś outfit i myślę że każdy będzie zadowolony! :)
    Pozdrawiam, MAJA-RUSEK.BLOGSPOT.COM.

    OdpowiedzUsuń
  24. nawet nie myśl żeby odchodzić misiu :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie przestawaj pisać gdyż widać że dużo w to wkładasz i wychodzi Ci to świetnie! Wygląd bloga jest naprawdę cudowny, masz mnóstwo fanów a nie aż tak wielka liczba komentarzy może świadczyć o roku szkolnym. Twoje zdjęcia są naprawdę dobrej jakości a posty napisane w książkowy sposób a to pokazuje jak dużo effort wkładasz w swojego bloga. Ja ostatnio nie pisałam przez kilka miesięcy na blogu z powodu braku czasu i problemów w życiu, a komentarze w ostatnim poście po większości były obs za obs co ja uważam za żałosne... Ogólnie nie przestawaj pisać choćbyś miała pisać nawet dla 3-ech osób... Warto.

    Pozdrawiam, Ilosiaaa
    http://kissmeifyouwant.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie zmieniaj całkiem tematyki bloga, ale zawsze można urozmaicać bloga przeróżnymi postami. Pisz o wszystkim. Masz szerokie grono odbiorców, którzy uwielbiają czytać co do tej pory ale nie zmienia faktu że można coś dodać.
    Nawet nie myśl o odejściu kochana!

    DOSKA-STYLE.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja uważam, że nie powinnaś się zmieniać dla osób odwiedzających. Świetnie wychodzi Ci pisanie i to powinnaś robić dalej. Oczywiście możesz urozmaicać tematykę!
    Dobrze, że nie odeszłaś, bo jesteś jedną z moich ulubionych blogerek <3

    http://agataweranika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. jestem tu od mega dawna
    pamietam jak mialas sie spotkac z wiktoria,ale nie wyszlo,jak rozmawialas w sylwka bodajze 14' z l. :D uwielbiam cie. jestes cudowna osoba. <3 prawie nigdy nie komentuje twoich postow,pewnie robi tak duzo osob. ale wiedz ze masz osoby ktore ciagle wchodza na tego bloga,aby zobaczyc czy nie ma cos nowego. jak ktos wyzej napisal: nawet nie mysl o odejsciu. mysle,ze teamty postow sa super. moze raz na jakis czas duzo zdjec? sesje? recenzje? ale zeby nie zabraklo moich ulubionych postow co u mnie?
    pozdrawiam cie Julita <3 <3 <3
    Julia

    OdpowiedzUsuń
  29. czasami to c zadawala nas, nie zadawala innych. Coś co jest dobre, ludzie to komentują, fascyują sętym, w końcu stanie się nudne. Zmianytrzeba wprowadzać powoli, stopniowo, ciągle.

    OdpowiedzUsuń
  30. Aż nie mogę uwierzyć, że czytam takie Twoje słowa. Nie mogę uwierzyć, że naprawdę chciałaś odejść! Jesteć przecudowną blogerką. Sama mówisz, że powinnaś patrzeć na jakość a nie na ilość w postach, jednak zacznij tak też patrzeć na czytelników. No bo co ci po tysiącu wejść i komentarzy od ludzi z linkami, jeśli jeden, prawdziwy komentarz da Ci o wiele więcej siły i motywacji. Dlatego nie przejmuj się tym, że czasami odzew jest mniejszy. Problem nie leży w Tobie, ale w czytelnikach. I też sprawa z notkami... Nie chcę czytać tego, co lubią inni, tego, co ci zaproponują, ale pragnę widzieć to, co lubisz ty. Nie obchodzi mnie, że ktoś ci napisze, że chce posty modowe. Ja nie chcę oglądać czegoś, co zaproponował ci ktoś inny. Milion razy bardziej wolę to, co sama wymyślisz i napiszesz z serducha ty sama. Dlatego moja propozycja- pisz, co uważasz za dobre dla siebie, to jest Twój blog. My jesteśmy tutaj dla ciebie i czytelnicy powinni akceptować CIEBIE i to, co ty piszesz. Jeśli tak nie jest, to już ich problem, a ty nie powinnaś się tym przejmować.
    Trzymaj się, kochana, myśl pozytywnie i sugeruj się tylko tymi szczerymi odzewami od czytelników:) Bądź sobą, nie zmieniaj się. Mam nadzieję, że myśl z opuszczeniem nas nie przyjdzie ci więcej do głowy, a post pożegnalny schowasz gdzieś głęboko:)

    Pozdrawiam! ♥
    moja Personalna Galaktyka Absurdu

    OdpowiedzUsuń
  31. Kurcze..Trochę to smutne co pisałaś w tamtej nieopublikowanej notce, ale ja Ci się nie dziwie. Zauważyłam, że nie tylko na Twoim blogu prawdziwi czytelnicy po części odeszli, nie wiem co się dzieje z tą blogosferą i sama czasem mam gorszy czas.
    Masz racje że lepiej pisać rzadziej, ale lepiej i nie warto się przejmować że na przykład od 3 dni nie dodałaś posta i pisać beznadziejnego pod presją.
    Co do tematyki ciężko mi coś podpowiedzieć, ale jeśli lubisz pisać to nie zmieniaj bloga w takiego gdzie 90% to zdjęcia. Pisz, bo naprawdę dobrze Ci to idzie! Prawdziwi TWOI czytelnicy przeczytają całą notkę od a do z!
    Powodzenia, trzymaj się Śliczna <3
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Racja, nie ma sensu prowadzić bloga, jeżeli jest masa wejść a tylko kilka komentarzy... No chyba, że piszesz bloga głównie dla siebie. Każdy ma wzloty i upadki, ale najważniejsze to się podnieść! Życzę powodzenia! :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie zmieniaj sie, bądź sobą, nie każdy kto czyta bloga zostawia komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Twój blog czytam od ok. 2 lata . Nie jestem jakąś stałą czytelniczką bo nie zaglądam tu dzień w dzień , ale raz na jakiś czas lubię cofnąć się i przeczytać Twoje stare posty . Bardzo dobrze widać , ze się zmieniłaś . Moim zdanie na lepsze!
    A jeśli chodzi o mnie . Chciała bym czytać u Ciebie " luźne notki " jeśli można to tak ująć . Albo recenzje :)

    barry-lives.blogspot.com



    OdpowiedzUsuń
  35. Ja na ilosc komentarzy nie zwracam uwagi, na obs tez nie. Wejscia juz bardziej sie licza:) wedlug mnie duzy wplyw na czytalność bloga maja ludzie z otoczenia, z twojego miasta. Powinnas dalej prowadzic bloga lifestyle, moze niedlugo sama wpadniesz na cos mega kreatywnego

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie przejmuj się tym, że jest 100, 200 czy 300 wejść.. Popatrz na to ile wynoszą Twoje statystyki łącznie.. 2000+ obserwatorów i pół miliona wyświetleń, te liczby są tak ogromne, że niektórzy mogą Ci zazdrościć.
    Co do postów : pisz tak jak chcesz, to jest Twój blog - Ty decydujesz. Jeśli coś Ci sprawia przyjemność to nie rezygnuj z tego :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie zmieniaj nic w swoim blogu ! Jest niesamowity, nie przejmuj się tym, że masz około 300 wejść, może to taki przełomowy okres? Że teraz jest troszkę gorzej, aby za jakiś czas znów wszystko skoczyło w górę ? <3 Rób to, co kochasz ! :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Jeśli chodzi o posty, lubie takie jakie pisałaś w poprzednich postach lecz jeśli masz zamiar wprowadzać jeszcze ciekawsze posty to droga wolna :)

    http://londonkid.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Powinnaś robić to tak jak czujesz, a zobaczysz że się opłaci, może nie od razu, ale na pewno - no i nie poddawać się!

    Zapraszam na NOWY POST : BIBLOTIECZKA FILMOWA, w którym moje ulubione i najlepsze filmy. Idealne na jesień!
    >> http://tacokochazmiany.blogspot.com/2015/10/4-biblioteczka-filmowa.html <<

    OdpowiedzUsuń
  40. Kiedy zaczynałam blogować skomentowałas jakis moj post. Od tego czasu bardzo sie Toba zainteresowałam i czytałam praktycznie kazdy Twoj wpis. Przyszedł taki okres ze z moim blogiem stało sie wlasnie to o czym piszesz. Jednak bardziej znudziło mi sie pisanie go, nie miałam chęci, szkoda mi było poświęcać czas. Ogromny plus ze ty tego nie masz. Przestałam wchodzić na mojego bloga a co za tym idzie przestałam czytać inne. Twoj jak i pare innych moich ulubionych. Minął gdzieś rok, siedziałam przed komputerem troche znudzona, troche przeziębiona i troche z chęcią poczytania czegos ciekawego. Wpisałam adres twojego bloga w przeglądarkę i pozytywnie sie zaskoczyłam kiedy zobaczyłam, ze wciaz blogujesz. Tyle zmieniło sie w moim życiu, strasznie mnie zaciekawiło ile zmieniło sie tez w Twoim. Siedziałam pięć godzin-przeczytałam troche postów, oglądnęłam wszystkie filmiki. Moge Cie zapewnić ze nic sie nie zmieniło w sposobie Twojego blogowania na gorsze. Strasznie podobają mi sie Twoje filmiki, szczególnie te zabawne ale lubie tez te bardziej tematyczne bo jestes inteligentna dziewczyna i masz bardzo pozytywna osobowość. Jakie ja lubie posty.. hm.. Myśle ze testowanie produktów jest świetnym pomysłem, takie szczere testowanie. Z chińskich stron jak i np jakies sprawy urodowe typu błyszczyk powiększający usta czy odżywka wydłużająca rzęsy. Ludzie chyba lubią czytać takie rzeczy. Zdjecia w tym poście sa prześliczne w innych tez bardzo mi sie podobają. Wiesz co moze byc problemem? Byc moze jest sporo osob takich jak ja. Miały blogi, przestały blogować, przestały zaglądać. Moze postaraj sie jakos znaleźć nowych czytelników? Zrób instagramowy konkurs z jakaś firma lub poszukaj współpracy z jakaś blogerka. Postaraj sie dotrzeć do większego grona bo jest warto i bardzo sie ciesze ze sie nie poddalas jak ja kiedys:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Rób to co kochasz, bo to najważniejsze. Nie próbuj dostosowywać się. Pisz tak jak chcesz :)

    cvte-olga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie zmieniaj taktyki bloga, to o czym tu piszesz wyróznia Cię od innych blogów! :)
    I taka mała poprawka: *cud :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Fajnie, że podjęłaś walkę, bo nie warto rezygnować z tego co sie kocha i co ci wychodzi.Walcz ! A co do bloga to ja uwielbiam notki zwiazane z modą, więc posty ze zdjęciami w których pokażesz stylizacje , będa dla mnie idealnie:)
    nataa-liiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obraźliwe komentarze nie zostaną tolerowane.
Dziękuję Wam za każdy miły komentarz! ♥