Kojarzycie może stronę CandyDeLuxe? Ostatnio miałam przyjemność współpracy z tą firmą, która wywołała wiele uśmiechu na mojej twarzy. Pamiętam, że gdy dostałam paczkę była brzydka pogoda, byłam po szkole, zmęczona i zła, ale jak wiadomo- słodycze rozwiążą każdy problem.
A szczególnie słodycze SUGARPOVA Candy De Lux.
Wybrałam tęczowe, kwaśne żelki (czyli takie jakie lubię najbardziej), smiitten sour.
Wszystkie słodycze na tej stronie stworzone są przez Mariję Sharapovą. Jeśli chociaż troszkę interesujecie się sportem, to na pewno wiecie kto to jest. Trenowałam tenisa ponad trzy lata, więc to nazwisko nie jest mi obce. Jest ona pięciokrotną zwyciężczynią turniejów Wielkiego Szlema.
Czy tylko ja żelki tęcze zawsze jadłam paseczek po paseczku, zamiast w całości? Tym razem niestety nie mogłam kontynuować mojej tradycji. Poczułam się jak mała dziewczynka, która śpi na rogu łóżka, ponieważ resztę zajmuje setka pluszaków "żeby żadnemu nie było smutno". Musiałam jeść je w całości.
No i wszystkie od razu.
No bo jakbym zjadła połowę, druga połowa byłaby "smutna", prawda?
Paczka jest szczelnie zapakowana i cała pełna przepysznych żelków. Myślę, że słodycze są warte swojej ceny. Nie wiem jak Was, ale mnie nawet samo opakowanie przyciąga do ich zakupu.
Po zamówieniu żelki szły zaledwie 2-3 dni. To niezmiernie szybko. Słodycze dostałam około miesiąc temu. Notka pojawiła się troszkę późno, jednak nie robiłam zdjęć na tę kartę z aparatu co zwykle i później nie miałam do niej dostępu.
No, ale lepiej późno niż wcale.
Jeśli sami chcielibyście spróbować tych słodkości to wpadajcie na stronę CandyDeLuxe i przejrzyjscie produkty firmy SUGARPOVA!
Wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńhttp://parkspati.blogspot.com/
Też najbardziej lubię takie żelki :).
OdpowiedzUsuńania-ania3.blogspot.com
Ja też bardzo lubię kwaśne żelki ;) Naprawdę, ciekawy asortyment ma ten sklep!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
zapraszam do siebie: cakewithstrawberry.blogspot.com!
bardzo dużo o tym słyszałam,ale jak dla mnie to są za drogie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Crazy and Monia(klik)
Słyszałam o tej stronie :)
OdpowiedzUsuńMusiały być pyszne!
Poszerzając horyzonty - Klik!
Widziałam recenzje już na kilku blogach i mam ochotę kupic sobie taką paczkę <3
OdpowiedzUsuńagataweranika.blogspot.com
Słyszałam o tej stronie- słodycze smacznie wyglądają i zgadzam się, że potrafią naprawdę poprawić humor po ciężkim dniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
moja Personalna Galaktyka Absurdu
Wyglądają bardzo smacznie. :)
OdpowiedzUsuń________
my-life-my-troubles.blogspot.com
Słyszałam bardzo dużo o tych słodyczach, wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://londonkidx.blogspot.com/
Brzmi ciekawie, może kiedyś sobie takie zamówię :3 mój blog
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://karik-karik.blogspot.com/
Ja dostałam właśnie gumy do żucia tej serii!
OdpowiedzUsuńMniam! :) <3
mybeautifuleveryday.blogspot.com
uwielbiam kwaśne żelki *.*
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie <3 Rozkochałam się w tym fragmencie o misiach, ponieważ jest on taki prawdziwy, dziecięcy i niezwykle ciepły *^* a tak btw, to nie tylko Ty jadasz 'paseczek po paseczku' ;*
OdpowiedzUsuńDobra, rozumie, ze chcesz sponsoruje cie, dają ciuchy, nawet teraz wyzywiaja. Ale nie wciskaj kitu, ze zwykła 10-14latka zechce kupić paczkę kwaśnych zelkow za 99zl, no sory, nie ;-;
OdpowiedzUsuńNie kosztuja 99zl:)
UsuńJest prawie 10 w nocy a ty mi smaka na kwasne zelki robisz haha :D W jakim kolwiek humorze jestem slodycze zawsze pomagaja albo poprostu humor poprawiaja :D Naprawde mam na nie ochote! <3
OdpowiedzUsuńhelloitsjoann.blogspot.com
-JoAnn
Na pewno świetnie smakują! :)
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Teraz narobilam sobie tylko ochoty :-)
OdpowiedzUsuńblogbutterflyblue.blogspot.com
Słyszałam już o tej firmie. Też lubię te kwaśne żelki. :D
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Słyszałam to tej firmie, chętnie bym spróbowała tych słodkości *.*
OdpowiedzUsuńhttp://by-paolka.blogspot.com/2015/11/im.html
na pewno same pyszności :D
OdpowiedzUsuńmój blog ♥[klik]♥
Nigdy nic nie słyszałam o tej firmie, ale przy najbliższej okazji może coś kupię. Te żelki przypominają mi te tęczowe paski co są w Zozolach. Są pyszne! :)
OdpowiedzUsuńDeimany
Chętnie bym zamówiła coś z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńvia-martyna.blogspot.com
Też dostałam propozycję współpracy z tą stroną, jednak takie słodycze to nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńHaha, również w dzieciństwie jadłam te żelki pasek po paseczku! :3
justsayhei.blogspot.com
Ale pysznie wygląda, też jadłam żelki oddzielając paski :)
OdpowiedzUsuńlukrove.blogspot.com
Wyglądają bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MAJA-RUSEK.BLOGSPOT.COM.
Wyglądają apetycznie! ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam na NOWEGO POSTA : TOO YOUNG FOR LOVE, w którym o tym, czy są limity wieku dotyczące miłości!
>> http://tacokochazmiany.blogspot.com/2015/11/too-young-for-love.html <<